5DsR, 24 TS-E II, Łódź.
Wczorajsza wyprawa, pomimo opadu deszczu, okazała się całkiem produktywna, jednak wołałbym nie wycierać obiektywu z kropelek deszczu przed każdym strzałem, a potem czynność powtarzać i powtarzać, bo deszcz pada z wszystkich możliwych stron. Koniec dnia zakończyłem na słuchaniu AEOC używając do tego Klipsch Heresy III oraz Haiku Audio Selene, doświadczenie ciekawe, tylko ta cena.
Sorry, tego AEOC nie rozkminiłem, Was ist das?
OdpowiedzUsuńArt Ensemble of Chicago:), a dokładniej płyta "Les Stances a Sophie", ale też MC5, "Kick out the Jams", a później Charles Mingus - "The Clown".
OdpowiedzUsuńTo bardzo rzadki akronim ;))
OdpowiedzUsuńFotografowałem kiedyś Lestera Bowie, kiedy to było... chyba w 1996?
Niestety na scenie pozostał tylko Roscoe Mitchell, ale podobno wciąż daje radę.
OdpowiedzUsuńTego sfotografowałem na którymś Jamboree, też w latach '90, grał ekstatyczną solówkę i zaczęły mu latać oczy w obie strony... Muszę się dokopać do tych negatywów.
OdpowiedzUsuńW latach 90 to ja chyba siedziałem w Kelly Familly 😅
OdpowiedzUsuńPierwszy raz na koncercie AEOC byłem w 1982 :D
OdpowiedzUsuń