JP II jakby się trochę zapadł w ten cokół...
Może próbuje poprawić stateczność tej niepokornej łodzi?
Może raczej barki? Ale nie, tą zostawił na brzegu...
Barka to raczej prostopadłościan, takie ostre dzioby to raczej domena okrętów wojennych.
W Imię Pańskie, cała naprzód! ;)
Chłopcy walą na północny wschód, destynacja nieznana, może do Rabki?
Północny wschód? A więc do Leningradu, pardon, do St. Petersburga?
Tak, to jest dokładnie ten azymut :)
JP II jakby się trochę zapadł w ten cokół...
OdpowiedzUsuńMoże próbuje poprawić stateczność tej niepokornej łodzi?
UsuńMoże raczej barki? Ale nie, tą zostawił na brzegu...
UsuńBarka to raczej prostopadłościan, takie ostre dzioby to raczej domena okrętów wojennych.
UsuńW Imię Pańskie, cała naprzód! ;)
UsuńChłopcy walą na północny wschód, destynacja nieznana, może do Rabki?
UsuńPółnocny wschód? A więc do Leningradu, pardon, do St. Petersburga?
OdpowiedzUsuńTak, to jest dokładnie ten azymut :)
Usuń