21 lipca, 2017
20.07.2017 Kraków, dzień w kórym coś się skończyło...
2 komentarze:
Wojtek Wilczyk
22 lipca 2017 19:34
To staliśmy blisko...
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Łukasz Kniter
23 lipca 2017 10:04
Trochę się szwędałem na lewej flance.
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
To staliśmy blisko...
OdpowiedzUsuńTrochę się szwędałem na lewej flance.
OdpowiedzUsuń