09 kwietnia, 2018


Takie obrazy gościły tutaj już wcześniej, w zasadzie temat spełnia wszystkie warunki, aby go rozwinąć w formie eseju, niestety ociera się o egzystencję, a na to nie mam chwilowo energii, szczególnie, gdy padają mocne argumenty typu: jesteśmy stworzeni żeby konsumować naturalne białko itp. Tymczasem w ramach odcięcia, posłucham sobie kapitalnego albumu The Clown, Charlesa Mingusa, niestety w formie potraktowanej przez zera i jedynki.

2 komentarze:

  1. Jedzenie dzieci to jest temat, oczywiście, tak samo jak współczesne metody chowu przemysłowego... Ale na zupełnie nieinterwencyjnych zdjęciach sprzed około 100 lat z Chicago, z terenów firmy Union Stock Yard, widać sytuacje mogące nasuwać skojarzenia z metodami/procedurami Zagłady. I co? I ch*j.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba ch*j, będzie jeszcze bardzo długo, niektórym nie trybi, nawet po obejrzeniu takich obrazków...

    OdpowiedzUsuń